Daft Punk's Electroma
W naszym filmowym cyklu, w każdy wtorek i czwartek prezentujemy filmy, które związane są z kulturą klubową i naszym zdaniem zasługują na uwagę. Ostatnio pojawiło się kilka dokumentów, które przypominamy poniżej, dlatego tym razem postawiliśmy na coś zupełnie innego.
Opowieść o dwóch robotach, które chcą stać się ludźmi
Daft Punk’s Electroma to film z 2006 roku, za którego scenariusz i reżyserię odpowiada sam zespół, czyli Guy-Manuel de Homem-Christo i Thomas Bangalter. Co ciekawe i bolesne zarazem akurat w tej produkcji nie usłyszymy żadnego z ich utworów. Nie zmienia to faktu, że soundtrack jest bardzo interesujący, współautorem jest m.in. Sébastien Tellier.
Electroma początkowo miała być teledyskiem do “Human After All”, ale w kreatywnych głowach twórców rodziło się dużo pomysłów i obraz w końcu ewoluował do pełnometrażowego filmu. Jak powiedział sam Guy-Manuel: “Uzyskaliśmy dynamikę filmowania i film powstał w naturalny sposób…Gdy mamy dobrą dynamikę pracy, nie musimy zadawać sobie nawzajem wielu pytań”. Thomas Bangalter dodał: “Mieliśmy takie podejście do tego filmu jak wtedy, gdy zaczynaliśmy tworzyć muzykę. Stworzyć coś bez zasad i standardów. Mieć świeże podejście do czegoś nowego, czego naprawdę nie znasz, i czego uczysz się od zera”
Nie jest to kino lekkie z jednej strony opowiada o dążeniu robotów do spełneinia marzeń, czyli nauczenia się człowieczeństwa, ale z drugiej pokazuje ogromną nietolerancję panującą wśród ludzi.
Ostrzegamy, że obraz nie każdemu przypadnie do gustu, jest bardzo minimalistyczny i złożony z długich ujęć i melancholijnej muzyki. Choć dla fanów całej twóczości francuzów jest to pozycja obowiązkowa.