Robert Babicz : emocjonalna, kwaśna elektronika na “Utopii”
Robert Babicz – czarodziej acidowych brzmień zapowiada nową płytę!
Urodzony w Polsce, tworzący w Niemczech i na Malcie Robert Babicz to światowej klasy producent o szerokim spektrum muzyki, jaką tworzy: począwszy od ambientu i acid-house aż po techno i minimal.
Ukrywa się pod aliasami takimi jak Rob Acid, Department Of Dance czy Acid Warrior nagrywał dla labeli takich jak Disko B, Junkfood, Systematic, Treibstoff czy własnego Babiczstyle.
Robert ukończył właśnie nowy LP, jaki ukaże się niebawem na Systematic. Krążek będzie nosił tytuł „Utopia” i ma nieść przesłanie tęsknoty za lepszym jutrem, podróży do nowego, lepszego świata, nasze dążenie do utopijnego szczęścia.
Z opublikowanej tracklisty wynika, że nie znajdzie się na tej płycie niedawno opublikowany singiel „Herz”.
Tracklista:
- Childhood
- Heartstone
- Heroes
- Hotel Kalimba
- Sonntag
- Come Down
- Super Cactus
- Sin
- No One Else
- Climax
- Garden of Souls
- Infinity Inside
- Utopia
Czy ten LP przesycony będzie znowu emocjonalnością spowitą w dźwiękach Rolanda TB 303? A może usłyszycie w tej muzyce dawkę polskiej melancholii, o jakiej artysta opowiadał w wywiadzie 3 lata temu?
Cieszy mnie, że Polacy biorą się w ryzy i ruszają do działania, tworzenia. Zresztą są 2 bardzo ciekawe aspekty, czemu Polska jest dla mnie tak ważna, Otóż za każdym razem, gdy tu tyko ląduję, czuję szczególny zapach. Bo każdy kraj ma swój zapach. I Polska też. I ten zapach działa na mnie zupełnie nadzwyczajnie, pewnie dlatego, że się tu urodziłem. Również brzmienie języka polskiego, który słyszę jest dla mnie ujmujące i wzruszające. Drugi powód, to specyficzna melancholia, jaka w Polsce panuje. I ona jest w mej muzyce bardzo odczuwalna. Bo ja swoją muzyką żyję. I ona odzwierciedla mój charakter. Ta polska melancholia wynika być może z tego, że Polacy są narodem, który częściej walczy sam ze sobą, aniżeli działa na korzyść współobywateli, by stworzyć coś wspólnego. I może dlatego polskich wykonawców na światowym rynku jest mniej, niż mogłoby być. Bo Polacy nie wykorzystują pełni swego potencjału. Choć i tu idą zmiany na lepsze.
Published September 29, 2020. Words by Artur Wojtczak.