
10 kawałków, które przywracają modę na disco house
Tęskniłeś za czasami „Music Sounds Better with You” Stardust lub „Turn Around” Phats & Small? Posłuchaj tych 10 numerów, a przekonasz się, ze house zainspirowany disco jest znowu na fali!
Alan Fitzpatrick vs. Patrice Rushen – Haven’t You Heard
Specjalista od mrocznego i tłustego techno w melodyjnym sosie bierze się za disco house?! Mnie to nie dziwi! Alan to bowiem miłośnik różnych smaków, który stołuje się w najlepszych knajpach, nieschodzących poniżej pięciu gwiazdek Michelina (takich beatportowych). Zdarzyło mu się jednak w pierwszych latach kariery jadać w fast foodach (hard house’owe projekty Testube Babies oraz De Koder z kolegą o podobnej historii, Dave’em Robertsonem vel Reset Robot). Mylić się jest jednak rzeczą ludzką i trudno nie wybaczyć mu błędów młodości, kiedy wypuszcza taką perełkę jak nowa wersja utworu laureatki Grammy, Patrice Rushen – „Haven’t You Heard”. Warto dodać, że pierwszą wariację na ten temat zapodał pod koniec lat 90. James Harrigan aka Daddy’s Favourite, a nosiła ona tytuł „I Feel Good Things For You”.
Rudimental Feat. Afronaut Zu – Krazy
Można oszaleć, jeśli ktoś wydaje takiego sztosa! Do Rudimental zawsze miałem zaufanie, czasem mniejsze, czasem większe, ale wiedziałem, że wiochy nigdy nie będzie. Tworzyli deepy, drumy i miało to w sobie coś, co Anglosasi określają mianem „soulful”. Nie mogło być inaczej i tym razem!
Purple Disco Machine – In My Arms
Ktoś tam na Górze musiał wiedzieć, do jakiej rodziny go przydzielić, wszak Tymon Piontek (prawdziwe imię to Tino, więc spolszczyłem i jedną literkę zamieniłem, żeby brzmiało bardziej swojsko, ale nazwisko już zostawiłem jak w urzędzie) to mistrz brzmień, których popularność przypada na okres między piątkiem a niedzielą. Z pewnością można go nazwać jednym z ojców chrzestnych renesansu disco house! Wystarczy tylko posłuchać jego autorskich produkcji oraz remiksów!
Duck Sauce – Smiley Faces
Gęba się cieszy, kiedy dwóch wytrawnych graczy na scenie house znów szaleje na boisku i to w jednej drużynie. Mowa o Armandzie Van Heldenie i jego młodszym koledze A-Traku, którzy powrócili na początku tego roku do wspólnego haratania w gałę oraz gotowania. Sos z kaczek w ich wydaniu stał się ulubionym daniem niejakiej Barbry Streisand. Czekać tylko, komu teraz ze świata Hollywood pocieknie ślinka na wieść o ich nowych daniach.
Armand Van Helden Feat. Lorne – Give Me Your Loving
5 dych na karku i taka forma! O Armandzie już było w kontekście kulinarno-futbolowym powyżej. Tym razem jednak solo i to o miłości! Sam zainteresowany powiedział kiedyś, że nie chcę tworzyć inteligentnej muzy, tylko taką ociekającą (i tu sobie dopowiedzcie, bo to nadużywane słowo). Czyżby powrót Isaaca Hayesa muzyki house? Coś czuję, że na dancefloorze będzie niedługo baby boom!
The Shapeshifters Feat. Kimberly Davis – Second Chance
Każdemu, kto się stara, należy się druga szansa. Najbardziej niedoceniony utwór tego projektu? „Incredible”! Wolę go dużo bardziej niż przemęczone „Lola’s Theme”, napisane dla ówczesnej żony Simona Marlina (niegdyś ½, obecnie jednej całej The Shapeshifters). Skończyło się rozwodem, jak napisałem przed chwilą, nie tylko osobistym i tak obecnie Simon działa sam, ale za to z jakim skutkiem! Nie dość, że wydaje w wytwórni Glitterbox Recordings, to jeszcze współpracuje z wokalistą legendarnej grupy Chic!
H.P. Vince – Sometimes Baby
Niderlandy słyną z zielonych ogrodów. Być może dlatego piloci lubią nad nimi latać. To jednak również kraj łysych tancerzy Gabber i EDM-owych skoczków. Nie brakuje też na jego terenie house’owych maniaków. To właśnie dla nich tworzy ich krajan, H.P. Vince (chyba kiedyś lubił Scootera, biorąc pod uwagę ksywkę). Dla przyjaciół Vincent, dla urzędników, pan Vincent Kriek.
Sammy Deuce – Sammy’s Theme
Pamiętacie waniliowego rapera, Vanilla Ice („too cold, too cold”)? Był też as wanilii, niejaki piewca nu-disco znany jako Vanilla ACE. Sam Young, bo tak brzmią jego prawdziwe personalia, ma również projekt Sammy Deuce. Wszystko, co najlepsze w muzyce house, znajdziecie w jego produkcjach pod tym aliasem! Mocno polecam, podobnie jak wizytę w Grecji (nasz bohater jest z Anglii, ale Ελλάδα ma ładniejsze krajobrazy).
Disclosure – Tondo
Fajnie łączą w swojej twórczości wpływy uk garage, electropopu, deep house’u, a nawet funky. Trochę wyrośli na beniaminków sceny tanecznej, ale im wybaczamy, a wszystko dzięki takim nutom jak „Tondo.
Syrah – Dance N Fool
Ile razy słyszałeś od coacha, byś obudził swoje wewnętrzne dziecko? Zamiast słuchać tych oklepanych frazesów, które równie dobrze mógłby Ci sprzedać jakiś Kazio spod warzywniaka, lepiej odpal sobie ten numer i tańcz jak głupi.
Published June 11, 2020. Words by Elvis Strzelecki.