Alfabet światowej elektroniki: O jak Omar S
Omar S nie przejmuje się opiniami innych na swój temat. Nie interesuje go promowanie się w social mediach, ani udzielanie wywiadów choćby i największym magazynom muzycznym na świecie. Od początku swojej kariery jedyne co go interesowało to tworzenie wyjątkowej muzyki. Poniższy tekst z alfabetu to najkrótszy prawdopodobnie tekst jaki napiszemy. O Omarze wiemy mało. Znamy jedynie daty wydawania jego płyt, z których każda nas zachwycała, ale zbytnie skupianie się na słowach, gdy mówimy o człowieku dla którego liczy się tylko muzyka, wydaje się czymś nienaturalnym.
Omar pochodzi z Detroit, gdzie od najmłodszych lat wpływ na jego twórczość miały oczywiście legendy tego miasta jak i samo miejsce.
Prawda jest taka, że gdy pisze się o Omarze i jego przeszłości, trudno jest znaleźć zbyt wiele punktów zaczepienia. Sam muzyk nie ujawnia o sobie zbyt wiele. Wiemy, że lubi samochody i podobno jeśli trafi się do jednego z warsztatów w Detroit, sam Omar może rzucić okiem na twoją furę i ją naprawić. Zresztą gdy zaczynał swoją przygodę z muzyką, pracował w fabryce Forda i był mocno związany ze sceną undergroundowym wyścigów samochodowych. Do dzisiaj zdarza mu się ścigać i podobno można go było nawet zobaczyć w programie Idrisa Elby, który aktor kręcił dla BBC o właśnie nielegalnych wyścigach.
Od 2003 roku, gdy wydał swoją debiutancką epkę “002”, Omar chciał robić wszystko sam. Dlatego nie tylko produkuje, ale też masteruje, wymyśla okładki i wydaje swoją muzykę we własnym labelu FXHE Records. Przez półtorej dekady na scenie wydał ponad 30 EP-ek i 5 longplayów – każdy zbierający poklask zarówno wśród fanów jak i recenzentów. Przez te 15 lat jego olewcze podejście do autopromocji i wyjątkowy talent, pozwoliły stać się jedną z najbardziej uwielbianych postaci w świecie djingu.
I chociaż piszemy o nim w naszym alfabecie to prawda jest taka, że jedyne czego można być pewnym jeśli chodzi o Alex to fakt, że jego twórczość jest wyjątkowa. I właśnie na niej powinniśmy się skupić. A nie na człowieku, który za nią stoi. Dlatego po prostu posłuchajmy muzyki. Bo prawdziwa historia Omara leży w jego wydawnictwach, nie w tym co o nich napiszemy.
Sprawdźcie poprzednie litery alfabetu:
Published May 30, 2018.